Wspominałem już raz, że statystyka to jedno wielkie kłamstwo. Opublikowane wyniki spisu powszechnego w Czechach zdają się to potwierdzać. Otóż kilkanaście tysięcy spisanych zadeklarowało, że są wyznawcami.. Jedaizmu, czyli zakonu z filmu Gwiezdne Wojny.

Jak się okazuje, nie tylko nasi południowi sąsiedzi mają poczucie humoru. Na całym świecie odnotowano podobne przypadki podczas przeprowadzania spisów powszechnych. Rodzi się więc pytanie - po co marnuje się aż tyle pieniędzy na coś, co ewidentnie jest nieprzydatne, fałszywe i niemiarodajne? Co na celu maja takie akcje, które ani nie obejmują wszystkich, a jeśli już, to nie są traktowane przez sporą część na poważnie? I czy w dobie dzisiejszej informatyzacji, wszechobecnego oka Wielkiego Brata, niewyobrażalnych ilości danych o każdym jest potrzebne wykonywanie tak prymitywnych zestawień, sond i analiz? No ale ktoś musi zarobić... W końcu gospodarka właśnie na obiegu pieniądza się trzyma, choć wciąż mają wszyscy tyle samo, to myślą, że mają mniej lub więcej. Ale to już na osobny temat...