Często słychać o wypadkach, gdzie jeden z pojazdów "z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwny pas ruchu wprost pod koła...". Najbardziej prawdopodobną przyczyną takich zdarzeń jest zaśnięcie lub zasłabnięcie kierowcy. Jadnak dlaczego auto zjeżdża częściej w lewo, niż w prawo? Przyczyna leży w bardzo złym nawyku wielu kierowców - mianowicie trzymanie kierownicy lewą ręką, podczas gdy prawa najczęściej spoczywa na dźwigni zmiany biegów. W momencie, gdy kierowca zasypia lub traci przytomność, mięśnie wiotczeją. Jednakże w pierwszej kolejności opada cała ręka (mięśnie barku), a dopiero chwilę później dłoń (jeszcze szczątkowe napięcie mięśni pozwala utrzymywać wystarczający uścisk, ale już nie jest w stanie podtrzymać ręki). Gdy prawa ręka nie jest na kierownicy, wówczas następuje niewielki skręt w lewo - w sam raz, by zjechać na przeciwny pas ruchu i zdążyć zderzyć się z jadącym nim pojazdem. Gdyby kierowca trzymał obie ręce na kierownicy w sposób symetryczny, wówczas ich opadnięcie byłoby równoczesne, a auto utrzymałoby przez to ruch na wprost. Ktoś zapyta - co to zmieni, jak zaraz wjedzie w kogoś, lub wypadnie na zakręcie? Mianowicie wcale tak nie musi być! Zaśnięcie lub zasłabnięcie może trwać tylko kilka sekund! Czasem opad rąk i uderzenie nimi o uda lub o coś spowoduje powrót świadomości. Przez te kilka sekund jest szansa, że nic się nie wydarzy jadąc na wprost. W przypadku samoistnego skręcenia kierownicy przez opadającą jedną (lewą) rękę, która ją trzyma - niestety w dwie sekundy może skończyć się tragicznie. Dlatego uczulam wszystkich - trzymajcie obie ręce na kierownicy zawsze, gdy tylko to możliwe! Wrzucasz jedynkę, ręka na kierownicę, nawet na tą jedną sekundę, gdy będzie trzeba ponownie ją oderwać, by wrzucić kolejny bieg! Szybko redukujesz przechodząc przez wszystkie biegi (często wykonywane przez rajdowców - nomen omen: przyjrzyj się, że oni też nie zostawiają tam ręki)? Pomiędzy każdą zmianą niech prawa ręka wróci na kierownicę! Takie zachowanie nie pozwoli na utrwalanie się tego niebezpiecznego nawyku, gdy prawa ręka pozostaje na dźwigni zmiany biegów. |