sobota, 21 lipca 2012 Tematyka: człowiek, ludzie, radość, społeczeństwo |
Chyba jeszcze o tym nie wspominałem, a jeśli nawet, to wakacyjny okres jest dobrym czasem, aby o czymś przypomnieć. Kilka lat temu spędziłem wakacje nad morzem. Oczywiście wylegiwanie się na plaży w skwarze wcale nie było głównym celem podróży. Chciałem też coś zobaczyć, pozwiedzać... A jak to nad morzem, obok latarni obojętnie przejść nie można. Może to i mało oryginalny pomysł, niemniej dla człowieka prawie z gór wciąż atrakcyjny :) Do latarni wchodziło sporo turystów; kupowali bilet i krętymi schodami szli na górę. Postąpiłem tak i ja. Chwila obserwacji, zdjęcia i zejście. I jak wyglądało? Ludzie wychodzili jak to turyści na wakacjach. A ja postanowiłem zagadnąć starszego, brodatego człowieka. Emerytowany latarnik okazał się niezwykle miłym i rozmownym. Poopowiadał trochę o latarni, o swojej pracy tutaj. I bardzo narzekał tylko na turystów. Gdyż on bardzo się cieszy, że ktoś interesuje się takimi obiektami. Ale gdy wychodzą nawet nie mówiąc "do widzenia" o "dziękuję" nie wspominając, to sprawia mu to wielką przykrość. I wcale się nie dziwię. Ludzie, którzy wykonują swój zawód z pasją, zawsze okazują się bardzo ciekawymi ludźmi, chętnymi do opowiadania historii; cieszącymi się każdym przejawem zainteresowania ze strony obcej osoby. Dotyczy to naprawdę wszystkich. Dlatego, podczas wakacyjnych voyage-y zwiedzając jakieś miejsca, zagadnijmy do osób, które tam pracują, przejawmy odrobinę zainteresowania, sprawmy im przyjemność i nie bądźmy jak cały szary tłum wakacyjnych turystów-ignorantów. A jeśli nawet nas coś nie zainteresowało bądź nie mamy czasu, przynajmniej życzmy miłego dnia. |