BLOG

Subskrybuj kanał blogu

KatalogiWpisAchronologicznyTematycznyPoczytnościPopularnościOcen

Klęska żywiołowa i apel o szukanie tablicy rejestracyjnej

poniedziałek, 17 maja 2010
Tematyka: motoryzacja, powódź, problemy, ruch drogowy

Wpis bardzo osobisty dziś będzie. Dobra, ile można się nabijać z deszczu, to można... Ale nie móc dojechać z miasta jednego do drugiego to już przegięcie... A zaczęło się wszystko rano, kiedy to przyszło mi jechać do Wodzisławia prowadzić wykłady z podstaw informatyki w ramach jakiś tam funduszy z Unii. Zapobiegawczo wyruszyłem o godzinę wcześniej, niż musiałem... I dobrze zrobiłem, gdyż po drodze zmuszony byłem do zaliczenia przeprawy przez nowopowstałą, jeszcze nienazwaną rzekę, która chyżo przelewała się przez drogę. Jakoś przejechać się udało... Jakoś... Gdyż porwała mi suka tablicę rejestracyjną. Przy okazji apel do mieszkańców nadbałtyckich miejscowości - jakby ktoś znalazł za kilka dni blachę o numerach SZO Y..., to pokrywam koszty przesyłki i jeszcze zgrzewka piwa ode mnie!

Dojechać więc dojechałem, przemierzając trasę niczym naród egipski Morze Czerwone - mając ścianę wody po lewej i po prawej stronie, która ochoczo tryskała spod kół. Dobrze, że ten samochód ma wyższe zawieszenie... Sportowe Alfy - buuu! :P

A po zajęciach zdecydowałem ryzykować i wracać tą samą drogą... W końcu już wiele chyba odpaść nie powinno. Jednak daleko nie ujechałem. Droga już była zamknięta... Przyszło jechać z Wodzisławia na Rybnik. Oczywiście korki przyczyniły się do zniecierpliwienia innych i akurat przed moim nosem musieli ponajeżdżać na siebie. Zanim się udało wycofać i ominąć - znów trochę zajęło. Do Rybnika już jakoś dojechałem, więc uradowany trasą na Żory... Jednak Gotartowice i... kicha! Znów wszystko zakorkowane, pewnie droga zalana, a jeszcze tam daleko korki przy budowanej A1. Więc zawracam i na Świerklany... I byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że... Dziś ani połowa świateł drogowych nie działa - wszystko pozalewane! Więc następny korek i godzina stania... W efekcie zamiast 20 km i góra pół godziny jazdy, wracałem trasą liczącą 40 km przez ponad dwie godziny! Mam dość!

Edytowano 18 maja:

Tablice się znalazły! Jak donosi Radio 90.pl, Blisko 40 tablic zgubili w poniedziałek (17.05) kierowcy w Marklowicach. (...) We wtorek (18.05) mieszkańcy zebrali tablice, które odpadły od przejeżdżających tamtędy samochodów, w miarę opadania wody wyławiane są kolejne. (Odbierz swoje tablice rejestracyjne).

Informacje o wpisie
Wpis czytano:44 razy
0,01/dzień
Ocena wpisu:
brak
(Kliknij właściwą gwiazdkę, by oddać głos)

Wróć

Komentarze (0)


Ładowanie komentarzy... Trwa ładowanie komentarzy...

Zobacz inne wpisy

ZobaczOstatnio dodanePodobne

Strona istnieje od 25.01.2001
Ta strona używa plików Cookie.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych a zakresie podanym w Polityce Prywatności.
 
archive To tylko kopia strony wykonana przez robota internetowego! Aby wyświetlić aktualną zawartość przejdź do strony.

Optymalizowane dla przeglądarki Firefox
© Copyright 2001-2024 Dawid Najgiebauer. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ostatnia aktualizacja podstrony: 17.07.2023 19:35
Wszystkie czasy dla strefy czasowej: Europe/Warsaw