OPOWIADANIA I WIERSZE

Opowiadania i wiersze > Wiersze > Pozostałe > Historia mordercy

Historia mordercy

Żył raz przed laty zbrodniarz nikczemny
Siejąc grozę po okolicy.
I chociaż znany, to bezimienny
Wychowanek brudnej ulicy.

Bały się jego wszystkie kobiety.
Żadna z domu w noc wyjść nie chciała.
A jak musiała któraś od biedy,
To z powrotem już nie wracała.

W świecie przestępczym także górował.
Wszyscy inni mniej byli warci.
Dokonaniami swymi szpanował:
Wciąż zabijał, a także gwałcił.

Trwało to lata, legenda rosła.
Tak to życie jego mijało.
Zabić i zgwałcić - myśl mu radosna
Nigdy jemu nie było mało.

Lecz z czasem myśleć zaczynał mocno,
Nie dawało coś mu spokoju.
Tak myślał porą ranną i nocną
Kręcąc się wciąż po swym pokoju.

Marniał wręcz w oczach, się załamywał.
Błędów robił coraz to więcej.
Już nawet z sobą nie wytrzymywał.
Trzęsły się mu bezsilne ręce.

Aż tu olśnienie! Błąd swój zrozumiał!
Nastąpiła przemiana nowa.
"Jakie to proste!" - aż tak się zdumiał.
Teraz pierw gwałcił, potem mordował!

Opole, 6.01.2008 r.

Informacje o tekście
Data dodania:31 stycznia 2008 12:13
Tekst czytano:667 razy
0,11/dzień
Ocena tekstu:
5,00 (2 oceniających)
(Kliknij właściwą gwiazdkę, by oddać głos)

Wróć

Komentarze (0)


Ładowanie komentarzy... Trwa ładowanie komentarzy...

Uwaga! Wszystkie teksty na tej stronie są mojego autorstwa i objęte są prawami autorskimi! Kopiowanie, publikowanie lub cytowanie w całości bez wiedzy autora - ZABRONIONE! Dowiedz się więcej o prawach autorskich

Strona istnieje od 25.01.2001
Ta strona używa plików Cookie.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych a zakresie podanym w Polityce Prywatności.
 
archive To tylko kopia strony wykonana przez robota internetowego! Aby wyświetlić aktualną zawartość przejdź do strony.

Optymalizowane dla przeglądarki Firefox
© Copyright 2001-2024 Dawid Najgiebauer. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ostatnia aktualizacja podstrony: 6.08.2023 19:26
Wszystkie czasy dla strefy czasowej: Europe/Warsaw