Trochę ciepła
Błysku oczu łzą szczęścia spowitych
Palców ręki splecionych
Delikatnych muśnięć ostrych pazurków
Uśmiechu pozwalającego zapomnieć o całym złu
Drżenia powietrza od słów słodkich
Zapachu, którym wszystko przesiąknie
Powiewu cichego oddechu na twarzy
Warg o smaku niedawnej kolacji
Ciepła, w które głowę swą wtulę
Odgłosu serca, co rytm swój przyspiesza
Uścisku, który nigdy nie wypuści
Miękkiej kołderki z rozpuszczonych włosów
Snu Twego witego tuż obok
Twych trosk i radości do dzielenia się razem
Móc dać spokój błogi
Dziecięcą bezbronność od świata odgrodzić
Poczucia bycia potrzebnym
Ciebie.
Wiele?
Niewiele.
Zbyt wiele.
Opole, 19.12.2006r.
Z małą pomocą pewnej Wiedźmy ;) |