Zgodnie z obietnicą nieco analizy na temat zmian, jakie zaszły w przepisach ruchu drogowego, jakie wprowadzone zostały przez pozycje 988, 1002, 1768 i 1783 Dziennika Ustaw. Choć to nie jedyne pozycje, jakie związane są z szeroko rozumianymi sprawami drogowymi, bo np. zmiany są w ustawach dotyczących usuwania pojazdów bez tablic, ewidencji kierujących, sposobie dystrybucji tablic rejestracyjnych, głośna i medialna zmiana dotycząca karania za wykroczenia w ruchu drogowym i kilka innych kwestii. Ja jednak chcę skupić się na tym, co dotyczy zasad poruszania się po drogach, a jednocześnie podsumować cały 2022 rok. Generalnie najwięcej zmian zaszło w związku z wcześniejszym wprowadzeniem definicji UTO (urządzenia transportu osobistego) oraz UWR (urządzenia wspomagającego ruch) i usankcjonowania zasad korzystania z nich. Poprawia się pierwsze zapisy, jakie znalazły się podczas próby uregulowania korzystania z tych urządzeń. Niemniej, szczegółowe omówienie godne byłoby osobnego wątku i całościowej analizy, bez wyrywania samych zmian, gdyż wciąż jest to dla wielu nowość, której trzeba się nauczyć. "Znikają" proste definicje drogi, autostrady itp. Zostają ona zastąpione odwołaniem do ustawy o drogach publicznych. Z jednej strony to jakieś ujednolicenie, z drugiej zmusza do sięgania po inne teksty, a z samej ustawy PoRD już nie dowiemy się, czym są drogi i ich poszczególne kategorie. Odwrócono też definicję drogi utwardzonej i gruntowej - poprzednio zdefiniowana była ta pierwsza; aktualnie definiuje się tą drugą, a to, co nie podlega definicji kwalifikuje się jako tą pierwszą. Wg mnie to krok dość niebezpieczny, a na dodatek sama definicja jest totalnie niezrozumiała dla laika: droga o nawierzchni gruntowej – drogę z jezdnią o nawierzchni z gruntu rodzimego lub nasypowego, ulepszonego mechanicznie lub chemicznie, w której wierzchnia warstwa może być wykonana z kruszywa naturalnego, sztucznego lub pochodzącego z recyklingu Czy ktoś bez zastanowienia potrafi powiedzieć, o co chodzi? Zmianie uległa definicja skrzyżowania - od teraz rozwidlenie dróg nie będzie już skrzyżowaniem?! W poprzedniej definicji mówiło się zarówno o złączeniu jak i rozwidleniu. To ostatnie zniknęło. A to pociąga za sobą bardzo duże konsekwencje! Np. ograniczenie prędkości, które występowało przed rozwidleniem dróg nie zostanie już teraz przez to rozwidlenie odwołane. Mało kto mówi o tej zmianie, a może mieć przykre konsekwencje dla wszystkich, którzy traktowali rozwidlenia jako skrzyżowania i pamiętali, że odwołuje ono wszelkie ograniczenia. Bo czy "rozejście" się drogi można traktować jako połączenie? Według mnie, nie. Pojawia się nowa pewne novum związane z przekraczaniem jezdni czy torowisk: przejścia sugerowane. To nie jest przejście, ale miejsce, gdzie przekroczenie ma być łatwiejsze. Niemniej z punktu widzenia zasad poruszania się jest identyczne, jak wszelkie przekraczanie jezdni poza przejściem dla pieszych z jednym wyjątkiem: przejście sugerowany będzie mogło znajdować się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia. Dość zaskakująco mogą wyglądać zmiany dotyczące definicji pieszego. Mianowicie uprawnionym do korzystania z chodnika jest m.in. osoba poruszająca się przy użyciu UWR (np. zwyklej hulajnogi). Ale nie jest to pieszy! Nie jest to też kierowca, gdyż UWR nie jest pojazdem. Co z tego wynika? Że jak tym chodnikiem dojedzie do przejścia dla pieszych, gdzie jest też przejazd dla rowerów, to musi przejechać korzystając z przejazdu dla rowerów. To trochę dziwne, bo nagle musi się znaleźć na infrastrukturze nie przeznaczonej dla tej osoby, a po przekroczeniu musi wrócić na chodnik. Kim zatem jest poruszający się hulajnogą (nieelektryczną, raz jeszcze podkreślę)? Nie wiadomo... Natomiast po przejściu mimo wszystko przejechać może na zasadzie wyjątku. Zmieniła się także definicja tunelu - od teraz tunelem nie może być zwykłe zadaszenie jezdni (np. dość charakterystyczny odcinek "ósemki" w Warszawie). Poprzednio, gdyby tylko postawić znaki, to by można uczynić ten odcinek tunelem. Kolejna nowość to usankcjonowanie przebywania pieszych na drodze dla rowerów - może on z niej korzystać w sytuacji, gdy nie ma drogi dla pieszych lub drogi współdzielonej. To kolejna dość istotna zmiana, gdyż do tej pory pieszy nie mógł korzystać z drogi dla rowerów nigdy. Jednakowoż nie rozumiem, dlaczego korzystając w drodze wyjątku z drogi dla rowerów, może on nie nosić elementów odblaskowych po zmierzchu poza obszarem zabudowanym. Już abstrahuję od tego, że wielce ubolewam, że taki obowiązek elementów odblaskowych nie dotyczy wszystkich pieszych po zmierzchu lub w warunkach ograniczonej przejrzystości i w każdym miejscu, jeśli tylko nie znajduje się on na drodze dla pieszych (ale na przejściach dla pieszych już tak). Możliwe staje się przechodzenie przez drogę (jednojezdniową), przy której znajduje się torowisko poza przejściem dla pieszych. Dotychczas było to zabronione. Skąd ta zmiana? Z dziury, jaka powstała! Ustawodawca zapewne chciał tutaj dopuścić przechodzenie przez przejścia sugerowane, ale zapomniał o jednym słówku: "tylko". Dlatego, co absurdalne, nie zabroniono przechodzenia gdziekolwiek w takiej sytuacji? Jakiś czas temu w mediach głośno się zrobiło, że nowe przepisy odbierają pierwszeństwo wjeżdżającym na przejazd rowerowy. W tym aspekcie jednak nic nie uległo ostatnio zmianie - wciąż pierwszeństwo ma wyłącznie znajdujący się na przejeździe. Podobny szum zrobił się w związku z tym, iż chodnik został przedefiniowany jako miejsce wyłącznie dla pieszych i osób korzystających z UWR. Natomiast zatrzymanie się pojazdu możliwe jest wyłącznie na drodze dla pieszych. Jak odróżnić drogą dla pieszych i chodnik? Tu trzeba by się odnieść do tego, czym jest ogólnie droga. Nie jest literalnie przedstawione, że droga dla pieszych ma być oznaczona. Czy zatem nieoznaczona droga dla pieszych istnieje, czy to tylko chodnik? Te kwestie budzą kontrowersje. Niemniej warto w tym miejscu przypomnieć, że takie stawanie na drodze dla pieszych może odbyć się tylko samochodem o DMC do 2,5t. Tymczasem samochody stają się coraz cięższe. Przykładowo DMC Tesli to 3t! Więc taki samochodem już w ten sposób parkować nie można! Ostatnio przeprowadzałem też analizę, czy droga pieszo-rowerowa jest drogą rowerową. W aktualnej wersji przepisów rozdzielono "chodnik" i "drogę dla pieszych", jednak większość przepisów została związana z drogą dla pieszych; chodnik pozostał w nielicznych przypadkach. Jednocześnie dodano jednak określenia "droga dla pieszych i rowerów", co w dużej mierze rozwiewa wątpliwości na temat sposobu traktowania takich łączonych dróg. Jednakowoż literalnie zapisano, że korzystający z hulajnogi elektrycznej oraz UTO nie mogą jeździć po jezdni poza pasem ruchu dla rowerów (chyba, że prędkość ograniczona jest do 30 km/h). Na koniec, z kronikarskiego obowiązku, przypominam, że nie ma już wymaganej nalepki kontrolnej (tej z numerem rejestracyjnym) oraz wydawania karty pojazdu. |