BLOG

Subskrybuj kanał blogu

KatalogiWpisAchronologicznyTematycznyPoczytnościPopularnościOcen

Co po żarówkach i odkurzaczach?

sobota, 30 sierpnia 2014
Tematyka: ekologia, polityka, przepisy, sklepy, społeczeństwo, środowisko, zakupy

Praktycznie pozostał dziś ostatni dzień, w którym sklepy mogą dokonywać zakupów odkurzaczy o mocy powyżej 1600W, choć zapasy już obecnie są prawie na wyczerpaniu. Ot, kolejny wymysł Unii, która wie najlepiej, czego nam potrzeba. A prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej, ale o tym kolejnym razem...

Pierwszą najgłośniejszą sprawą było wycofanie zwykłych żarówek, które były wyjątkowo tanie w produkcji, a po dożyciu swych dni praktycznie nieszkodliwe dla środowiska w odróżnieniu przede wszystkim od kompaktowych świetlówek. Nieco lepiej wygląda sprawa w kontekście oświetlenia LED, ale tradycyjnej żarówki nic nie pobije. Gdyby jeszcze producenci nie stosowali technologii mającej na celu skrócenie żywota tego wynalazku... Oczywiście konsument prędzej czy później sam wybrałby, czy bardziej opłaca mu się używać energochłonnej, lecz taniej żarówki, czy droższej alternatywy. Ale Unia musi wiedzieć lepiej i decydować za wszystkich.

Po żarówkach głośna staje się sprawa odkurzaczy zapewne podparta lobby producentów odkurzaczy wodnych (bo takich ograniczenie nie dotyczy). I znów jest to niby ekologia, a w praktyce zamiast śmieci spokojnie degradować w suchym środowisku trafią od razu do obiegu wody na naszej planecie. Bo taki jest chyba cel ostateczny Unii. Kto bowiem będzie używał urządzenia, które albo ma małą sprawność, albo wymaga znacznie większej ilości czasu jego użytkowania (zmniejszenie mocy można rekompensować tylko zmniejszając szerokość elementów ssących), czyli... zużyje więcej energii!

Co następne? Lobby gazowe zakaże czajników elektrycznych dużej mocy, pozostawiając do wyboru albo 10 min gotowania (podczas którego gro ciepła zostanie oddanego do atmosfery), albo gaz (podczas którego dzieje się to samo). W obliczu załamywania się teorii (i tylko teorii) globalnego ocieplenia, taki ruch z pewnością znalazłby uznanie w oczach rządzących Unią. Z drugiej strony, podobnie jak żarówki zamieniły się w ogrzewacze powietrza, tak czajniki mogłyby zamienić się w nawilżacze.

Lecz co dalej? W kinach zmniejszą ekrany, bo projektory nie będą mogły zużywać tyle prądu? Wiertarki dające radę wiercić dziury tylko w cegłach, najlepiej kratówkach? A może wrócimy do bardziej energooszczędnych kulkowych myszek do komputerów? Nie wszystko będzie dało się ominąć sprytnym wybiegiem... Choć może gdyby w Radzie zasiadali mądrzy ludzie, którzy by pomyśleli o zablokowaniu takich sprytnych rozwiązań, nigdy by nie prowadzili zakazów, jakie wprowadza się teraz. Zatem jest nadzieja, że jeśli sytuacja się nie zmieni, to poziom inteligencji kreatorów tych pomysłów będzie zawsze na tyle niski, że wszystko da się obejść... Tylko to zawsze spowoduje wywindowanie cen, a więc stratę dla zwykłego konsumenta.

Co zrobić, by zamiast skupiać się na władzy i podporządkowywaniu sobie wszystkich, naprawdę zaczęto działać pro ekologicznie? Jak na razie zapowiadają się zmiany na gorsze... Ale, jak już wspomniałem, o tym wkrótce...

Informacje o wpisie
Wpis czytano:95 razy
0,03/dzień
Ocena wpisu:
brak
(Kliknij właściwą gwiazdkę, by oddać głos)

Wróć

Komentarze (0)


Ładowanie komentarzy... Trwa ładowanie komentarzy...

Zobacz inne wpisy

ZobaczOstatnio dodanePodobne

Strona istnieje od 25.01.2001
Ta strona używa plików Cookie.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych a zakresie podanym w Polityce Prywatności.
 
archive To tylko kopia strony wykonana przez robota internetowego! Aby wyświetlić aktualną zawartość przejdź do strony.

Optymalizowane dla przeglądarki Firefox
© Copyright 2001-2024 Dawid Najgiebauer. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ostatnia aktualizacja podstrony: 17.07.2023 19:35
Wszystkie czasy dla strefy czasowej: Europe/Warsaw