BLOG

Subskrybuj kanał blogu

KatalogiWpisAchronologicznyTematycznyPoczytnościPopularnościOcen

OFE, czyli wiele hałasu o pietruszkę

środa, 3 lipca 2013
Tematyka: ekonomia, media, państwo, pieniądze, praca

W mediach coraz częściej podejmowany jest temat Otwartych Funduszy Emerytalnych. OFE stały się kartą przetargową wielu dyskusji polityków. Słyszymy o wielkich planach kolejnej rewolucji; zażartych dyskusjach nad możliwymi rozwiązaniami i potrzebie reform. Niby wszystko w imię dobrobytu przyszłych emerytów, ale ten temat nie wart jest już komentowania.

Jednak czy warto w ogóle wsłuchiwać się w dyskusje i debaty w telewizji czy radio, czy warto wykupywać gazety atakujące nas szumnymi artykułami o nagłówkach pisanych wielką czcionką?

Obecnie do OFE trafia 2,3%, a wg obecnych zamiarów docelowo ma być tam przekazywane 3,5% całej składki emerytalnej. Załóżmy więc, że nic się nie zmieni i tak pozostanie (choć jest to mało prawdopodobne i raczej wskaźnik będzie niższy). Zróbmy więc kilka prostych wyliczeń, ile pieniędzy (teoretycznie my) uzbieramy. Warunki niech będą takie: odkładamy przez 40 lat po 100zł na ubezpieczenie emerytalne (ZUS + OFE). ZUS dokonuje waloryzacji uzbieranego kapitału w tempie 3% rocznie, a OFE niech będzie 2x więcej - 6% (choć dane z ostatnich 10 lat wskazują, że OFE rosło wolniej, niż następowała waloryzacja w ZUS!).

Po 40 latach na koncie w ZUS mielibyśmy uzbierane ponad 87 000 zł, podczas gdy na naszym koncie w OFE uzbierało by się 6 500 zł. A więc tylko 7% kwoty będącej z ZUS. Żeby jeszcze bardziej to unaocznić, OFE zarobi dla nas trochę ponad 4 800 zł. Bijemy się zatem o kwotę, która dzisiaj pokryje raptem trzy miesiące jako takiego życia. Jak głosi dość popularny w naszym kraju slogan: gdzie tu sens, gdzie tu logika?

Czy warto więc w ogóle się przejmować, kombinować, przeglądać rankingi, szukać, wybierać dla kilku groszy? Po co te wszystkie akcje, zamieszania, obietnice, skoro ten system to tylko utrzymywanie kilku osób zarządzających i pracujących w funduszach, które w ogóle nie mają motywacji, by pomnażać nasze pieniądze? O przepraszam, zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego - nie nasze. ZUS teoretycznie przynajmniej gwarantowany jest przez Państwo. A OFE? Tam Państwo jeszcze zabierze, jeśli coś w ogóle zostanie, gdy dojdzie akurat do załamania giełdy czy innych ryzykownych aktywów, w które OFE pompują pieniądze.

Informacje o wpisie
Wpis czytano:283 razy
0,07/dzień
Ocena wpisu:
6,00 (2 oceniających)
(Kliknij właściwą gwiazdkę, by oddać głos)

Wróć

Komentarze (0)


Ładowanie komentarzy... Trwa ładowanie komentarzy...

Zobacz inne wpisy

ZobaczOstatnio dodanePodobne

Strona istnieje od 25.01.2001
Ta strona używa plików Cookie.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych a zakresie podanym w Polityce Prywatności.
 
archive To tylko kopia strony wykonana przez robota internetowego! Aby wyświetlić aktualną zawartość przejdź do strony.

Optymalizowane dla przeglądarki Firefox
© Copyright 2001-2024 Dawid Najgiebauer. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ostatnia aktualizacja podstrony: 17.07.2023 19:35
Wszystkie czasy dla strefy czasowej: Europe/Warsaw