czwartek, 23 sierpnia 2012 Tematyka: bezpieczeństwo, głupota, kłamstwo, ludzie, pieniądze, polityka, prawo, przepisy, śmierć, wypadek |
Od czasów prehistorycznych przekupstwo istniało i miało się dobrze, a dzięki temu procederowi rzeczywistą władzę miał ten, kto miał czym przekupić innego. Nie istnieje żaden ustrój i żadne prawo nie potrafi stanąć ponad pieniędzmi. Jest to najsilniejszy argument we wszelakich pertraktacjach. Bardzo jasny przykład daje nam pan prezes AmberGolda, który potrafił przekupić wszystkich sędziów, kuratorów i władze państwowe. Okazuje się, że prawo w obliczu pieniędzy przestaje funkcjonować i wszystko staje się możliwe, w myśl powiedzenia „nie ma rzeczy niemożliwych - są tylko nieopłacalne”. Kolejny przykład pada dnia dzisiejszego, gdzie młody Zientarski, który już raz swą brawurą i poczuciem bezkarności zabił kolegę. Prawo jazdy mu odebrano, ale nasze genialne prawo w swej wyjątkowości pozwala wszystkim jeździć na przykład skuterem. I co? I dochodzi do potrącenia przechodnia, który przechodził przez przejście dla pieszych. Dziennikarz bez wyobraźni omija autobus, który ustępuje pierwszeństwa, i... Tragedia gotowa. NO i była by afera, wieszanie psów... Ale od czego jest kasa? Wystarczy zapłacić odpowiednio poszkodowanemu i policjantom, by nagle przejście dla pieszych zniknęło z ulicy, starszy mężczyzna wbiegł pod skuter, a zeznania wszystkich świadków stały się bezwartościowe. Co za kraj... :( |