niedziela, 22 stycznia 2012 Tematyka: ekologia, ekonomia, głupota, motoryzacja, państwo, transport |
Już ponad 20 miast ma być objęta protestami przeciwko rosnącym wciąż cenom paliw. Ludzie organizują kolejne akcje, podczas których chcą 28. stycznia jeździć drogami z prędkościami 30-40km/h. Tylko co to ma na celu?! To ja proponuję w ogóle jeździć tylko na I biegu! Powolutku, przecież w ten sposób "bardziej" zaprotestuję, prawda?! I namówię do tego jeszcze wszystkich użytkowników samochodów! A spalanie rzędu 30-50l/100km i niesamowity wzrost popytu na paliwa z pewnością ucieszy rząd, stacje paliw i rafinerie. Możemy być pewni, że przeprowadzania takich akcji będziemy szeroko zachęcani przez polityków i ważne osobistości. Możemy być pewni, że tego typu działania tylko zachęcą do tego, abyśmy protestowali jak najwięcej. Ludzie, pomyślcie! Co ma dać protest, który działa na naszą własną niekorzyść pod każdym względem, a tylko sprzyja państwu!? Zatrujmy się, wypalmy bezmyślnie setki ton benzyny, zakorkujmy sobie drogi... I co to ma dać? Przeciw komu taki protest, a komu się on posłuży? Protestować? Tak! Ale z głową, a nie bezmyślnie! Tak, aby skutek był zamierzony, a nie do zamierzeń odwrotny! Nie bądźcie głupi! Zamiast takiego protestu lepiej wymyślić, jak jeździć w więcej osób do pracy jednym samochodem, jak zacząć jeździć ekologicznie, przestać używać samochodu aby podjechać 2km dalej po drobne zakupy czy do kina. A może da się pociągiem lub autobusem? Dopiero spadek popytu na paliwa może odnieść skutek i przyczyni się do ewentualnego obniżenia cen. Tak działa rynek! |