BLOG

Subskrybuj kanał blogu

KatalogiWpisAchronologicznyTematycznyPoczytnościPopularnościOcen

Po co są komunikaty w programach komputerowych?

czwartek, 20 października 2011
Tematyka: błędy, informatyka, inteligencja, komputery, ludzie, praca

Pracując w firmie tworzącej oprogramowanie i rozmawiając z użytkownikami, czasem zastanawiam się, czy jest w ogóle sens wkładania wysiłku w tworzenie treści komunikatów w programie. Znacie tą opowieść:

Dawno, dawno temu był sobie młody człowiek, który obiecał sobie zostać wielkim pisarzem. Mówił: „Chcę pisać rzeczy, które będzie czytał cały świat, rzeczy, które poruszą ludzi aż do głębi, rzeczy, które będą sprawiały, że będą krzyczeć, płakać, zwijać się z bólu i wściekłości!” Teraz pracuje on dla Microsoftu pisząc komunikaty o błędach.

Zabawne, tylko tkwi w tym jeden szkopuł - prawie nikt nie czyta tych komunikatów! Ile razy sami po prostu „przeklikaliście” jakieś komunikaty zupełnie nie zwracając uwagę na ich treść? Pewnie, część informacji jest rzeczywiście nieistotna. Jednak ignorancja czasem idzie o krok dalej. Pół biedy, jeśli ktoś zacznie czytać komunikaty w momencie, gdy coś „nie idzie dalej”. Ale są i tacy, co nie czytają ich nigdy!

Oto jeden z przykładów z własnych rozmów z klientami:
- Nie mogę wejść do (...).
- A wyskakuje jakiś komunikat?
- Nie wiem, sprawdzę (...) No jest.
- Co jest napisane?
- Brak uprawnień do wykonania operacji.
- No, więc komunikat o treści „brak uprawnień” świadczy o tym, że nie ma pan/i uprawnień.

Tak głupie tłumaczenia czy to telefoniczne czy mailowe trzeba przekazywać przynajmniej raz w tygodniu. Trudno się więc dziwić, że tym bardziej nie są czytane informacje pojawiające się po prostu gdzieś na oknie programu:
- Nie mogę edytować dokumentu. Pojawia się komunikat, że dokument pobrano do systemu finansowo-księgowego.
- Należy ten dokument odblokować w systemie F-K.
[po 15 min]
- Usunęliśmy, ale wciąż jest problem...
[sam wreszcie odblokowuję dokument]
- Proszę spróbować teraz.
- Dalej mam nieaktywną edycję.
- Są jakieś komunikaty?
- Nie.
- Dobrze, sprawdzę. Proszę zadzwonić za 15 minut.
[sprawdzam, na oknie w belce statusu napisane: „Blokada edycji dokumentów przez innego użytkownika”]
- Udało się coś ustalić?
- Tak. Dokument jest założony przez inną osobę a pani nie ma uprawnień do edycji dokumentów innych osób.
- Aha, to o to chodziło!
- Tak. Nawet na dole okna jest to napisane.
- Tak, tak widziałam to.

No, jak to mawiała moja nauczycielka biologii w liceum: „to już nawet nie ręce, ale i piersi opadają!”. Ale co się dziwić takiemu przypadkowi, kiedy nagminne pojawia się następujący o treści „nie mogę wydrukować dokumentu”. W tym momencie wyjasnienie - pod jedną opcją znajdują się dwa mechanizmy. Jeden - drukujący, drugi wystawiający e-fakturę. Wywołuje się je tak samo, ale działanie uzależnione jest od innej opcji. Komuś się spodoba i ją zaznacza. W tym momencie zamiast wydruku wywoływane jest kompletnie inne okno (niczym nie przypominające tego przy wydrukach, bo właściwe wcale go tam nie ma). Ale dzwoni telefon, że daje drukuj i nic się nie drukuje. Po pół godziny ustaleniach i szukaniu problemów z odłączoną drukarką włącznie każę przysłać zrzut ekranu z czynności. I co widzę? Coś, co delikwent z pewnością widzi pierwszy raz na oczy. Ale to go wcale nie zastanawia, nie niepokoi. Niestety z przyczyn oczywistych nie mogę zamieścić zrzutów ekranu. Po co więc w ogóle tworzyć jakikolwiek interfejs, skoro nikt nawet na to nie patrzy? Czasem mam wrażenie, że ludkom wystarczy dać klawiaturę, powiedzieć jaka sekwencja klawiszy co robi, a oni w zupełności sobie poradzą bez monitora. Zamiast puenty, staropolskim zwyczajem potrafię napisać tylko jedno: <załamka>.

Informacje o wpisie
Wpis czytano:111 razy
0,02/dzień
Ocena wpisu:
5,00 (1 oceniających)
(Kliknij właściwą gwiazdkę, by oddać głos)

Wróć

Komentarze (0)


Ładowanie komentarzy... Trwa ładowanie komentarzy...

Zobacz inne wpisy

ZobaczOstatnio dodanePodobne

Strona istnieje od 25.01.2001
Ta strona używa plików Cookie.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych a zakresie podanym w Polityce Prywatności.
 
archive To tylko kopia strony wykonana przez robota internetowego! Aby wyświetlić aktualną zawartość przejdź do strony.

Optymalizowane dla przeglądarki Firefox
© Copyright 2001-2024 Dawid Najgiebauer. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ostatnia aktualizacja podstrony: 17.07.2023 19:35
Wszystkie czasy dla strefy czasowej: Europe/Warsaw