BLOG

Subskrybuj kanał blogu

KatalogiWpisAchronologicznyTematycznyPoczytnościPopularnościOcen

Siła przyzwyczajenia i niechęć do zmian

sobota, 4 czerwca 2011
Tematyka: człowiek, ekonomia, lojalność, ludzie, przyzwyczajenie

Kiedyś dawniej bardzo ceniona była lojalność klienta. Za zakupy w tym samym sklepie można było dostać rabaty. Za posiadanie umów od iluś lat dostawało się ekstra gratyfikacje. Programy lojalnościowe wciąż istnieją, jednak rynkiem konkurencji zawładnęło coś innego.

Wszelkie programy, które kiedyś zachęcały do pozostawania przy swoich nawykach przekształcają się obecnie w globalne, nie wiążące nas już tylko z jednym sprzedawcą. Coraz też trudniej doczekać się czegoś w zamian za korzystanie z tego samego numeru telefonu czy konta bankowego. Rynek dostrzegł pewną prawidłowość. Otóż takie zachęty wcale nie nakłaniały do decyzji o pozostaniu, gdyż i bez nich stali klienci często pozostawali.

Zaczęła się wojna na przeciąganie klientów od konkurencji. I tak sieci komórkowe kuszą darmowymi rozmowami przez pół roku w zamian za podpisanie umowy. Banki dają ekstra oferty dla tych, którzy założą konto i zaczną na nie przelewać wypłatę. A później? Gdy już się jest kilka lat, to nie dość, że nikt tego nie docenia, to wręcz próbuje się pozbyć! Próżno szukać ofert takich, jakie dostawaliśmy na początku u swojego operatora. A banki najzwyczajniej w świecie, po złowieniu odpowiedniej liczby klientów, wprowadzają kolejne opłaty święcie wierząc, że zdecydowanej większości i tak nie będzie chciało się przenosić konta. Bo to na nowo umowy, bo to rozwiązywanie, bo trzeba pracodawcy podać nowe i znajomym przekazać.

Dziś, jeśli człowiek chciałby korzystać z dobrych ofert, to co roku musiałby zmieniać numer telefonu (tak, wiem, można już przenosić, ale nie wszyscy wiedzą jak, przez co nie biorą takiej możliwości pod uwagę), zmieniać numer konta bankowego. Lecz gdyby wszyscy zaczęli tak postępować, to może wówczas znów zaczęto by doceniać tego, który przynosi pieniądze stale od wielu lat? Ale jesteśmy zbyt leniwi, by takich zmian dokonywać. Pozostali są w zdecydowanej mniejszości. I na tym właśnie żerują Ci, którzy zapewniają nam stosowne usługi. Byle by tylko kogoś złapać w sieć, a potem doić jak krowę. Lojalność przestała być w cenie. Liczy się spryt i poświecenie własnych sił, by wciąż wynajdywać coś lepszego. Lecz niestety „consuetudo est altera natura”.

Informacje o wpisie
Wpis czytano:69 razy
0,01/dzień
Ocena wpisu:
brak
(Kliknij właściwą gwiazdkę, by oddać głos)

Wróć

Komentarze (0)


Ładowanie komentarzy... Trwa ładowanie komentarzy...

Zobacz inne wpisy

ZobaczOstatnio dodanePodobne

Strona istnieje od 25.01.2001
Ta strona używa plików Cookie.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych a zakresie podanym w Polityce Prywatności.
 
archive To tylko kopia strony wykonana przez robota internetowego! Aby wyświetlić aktualną zawartość przejdź do strony.

Optymalizowane dla przeglądarki Firefox
© Copyright 2001-2024 Dawid Najgiebauer. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Ostatnia aktualizacja podstrony: 17.07.2023 19:35
Wszystkie czasy dla strefy czasowej: Europe/Warsaw