piątek, 9 kwietnia 2010 Tematyka: miłość, przyjaźń, rozrywki |
Zabawa z pewnością jest czymś, czego człowiek często szuka w życiu. Powstają najróżniejsze obiekty, które mają nam tej zabawy i rozrywki dostarczyć - poczynając od kin, poprzez cyrki, lunaparki, wesołe miasteczka, aż po puby i dyskoteki. Można by powiedzieć - do wyboru, do koloru, co kto lubi. Jedni potrzebują adrenaliny, inni komizmu, a jeszcze inni dobrej muzyki. Ale bywają i bardziej wyrafinowane środki, które mają zagwarantować dobrą zabawę. Gro ludzi nie potrafi bawić się tam, gdzie nie będzie alkoholu. Są i tacy, którzy zabawy nie uświadczą nie wypalając wcześniej dobrego skręta czy nie łykając pokątnie zakupionych środków stworzonych z rosnących w piwnicach zielonych listków. Jak grzyby po deszczu wyrastają sklepy oferujące nie tylko "pomoc" w nauce, ale też niezłą jazdę na imprezach. Wszystko, byleby tylko bawić się jak najlepiej. A ja mam gdzieś głośne dyskoteki, najróżniejsze alkohole czy wszelkiego rodzaju chemię. Nie potrzeba mi komedii, za którą ktoś otrzymał kilka Oskarów, wielkich rollercoasterów mknących z zawrotną szybkością i tłumu krzyczących ludzi. Mnie wystarczy korek na drodze, albo trochę miejsca w lesie, nieco poświęconego czasu i tylko jednego, jedynego niezbędnego elementu - osoby, przy której bawię się zawsze świetnie, przy której śmiech zalewa mnie stokroć częściej niż przy najpopularniejszej komedii, przy której nie liczy się to, co jest wokół, przy której nie potrzebuję niczego, co by miało poprawiać mój humor. To właśnie tylko ta jedna właściwa osoba potrafi mi zastąpić wszystko, co tylko człowiek zdołał wymyślić, przy której nie potrzebuję nic więcej i bez której żaden wynalazek ludzkości nie jest mnie w stanie tak szczerze i bezgranicznie rozbawić. Dziękuję Ci, Warczku, za to, że jesteś dla mnie czymś więcej, niż wszystkie "rozweselacze" razem wzięte! Dziękuję za każdą minutę, jaką mogę z Tobą spędzić śmiejąc się i bawiąc jak nigdy w życiu! |